3 najważniejsze oznaki świadczące, że czas zaktualizować umowę

Umowy to nie tylko nudne dokumenty, przez które ciężko przebrnąć.

Są one częścią zawierania i układania relacji z klientem oraz częścią tego, co sprawia, że Twoja firma odnosi sukces.

I nie mówię tego, dlatego, że jestem prawnikiem 😊

Mnie także nie zawsze bawi czytanie drobnego druczku, którym wiele umów jest napisanych, z odnośnikami i gwiazdkami(*).

Może nie zawsze klienci mówią to głośno (a powinni!), ale dobrze napisana umowa chroni i pomaga zarówno Tobie, jak i Twojemu klientowi.

Dzięki temu wiedzą, że jesteś profesjonalistą.

Czy chcesz być odbierany jak profesjonalista?

Na pewno tak.

Przecież po to właśnie prowadzisz firmę.

Chcesz realizować marzenia, zarabiać i cieszyć się z zadowolonych klientów.

Na pewno nie chcesz czekać, aż coś się zepsuje w Twojej firmie lub klient będzie chciał zwrotu zapłaconej kwoty, bo dostrzeże w umowie lukę, która pozwoli mu na to.

Dlatego dzisiaj chcę Ci opowiedzieć o 3 takich kwestiach w umowie, którym powinieneś się przyjrzeć i odświeżyć.

Do roboty!

Prawdziwa zmora przedsiębiorców.

Dlaczego tak wiele osób prowadzących firmę daje sobie przyzwolenie, aby spóźniać się z zapłatą?

Czy wpłaty za sprzedane produkty lub usługi regularnie wpływają na Twoje konto? Czy jest klient, który wydłuża terminy płatności lub płaci, kiedy ma na to ochotę?

W takim razie najwyższy czas, aby zaktualizować umowę, wprowadzając bardziej szczegółowe terminy płatności faktur i upewnij się, że masz jasność co do tego, co się dzieje, gdy nie dotrzyma terminu.

Kolejna kwestia to odsetki.

Czy naliczasz odsetki?

Czy jeśli świadczysz usługę, wstrzymujesz jej wykonanie do momentu zapłacenia faktury?

A jeśli tak, to czy to wynika jednoznacznie z umowy?

Moja wskazówka: zaznacz (pogrubioną czcionką) te przepisy, które Twoi klienci „przeoczają” lub „zapominają”, abyś miał pewność, że widzą je w zaktualizowanej wersji!

Czy masz takie projekty, w których wydaje Ci się, że kolejne drobne rzeczy są dodawane?

Czy zaczynasz mieć urazę do klienta, który prosi o „jeszcze jedną małą poprawkę”?

Doskonale to rozumiem, gdyż sama popełniałam ten błąd. Chciałam być miła i pomocna dla klienta, a czasami powodowało to niekończące się poprawki.

A może przesuniemy to i tamto, a może tutaj dodamy jeszcze taki wyraz, a proszę jeszcze uzupełnić to o jedno zdanie.

Ureguluj w umowie, ile wprowadzasz zmian do projektu, w jakim terminie mają zostać zgłoszone (nie czekaj w nieskończoność, aż klient znajdzie czas, by do Ciebie zadzwonić!).

Możesz wymienić jaki dokładnie efekt ma przynieść zrealizowana umowy, lub jakie etapy przewiduje, terminy oddania etapów (lub całej pracy), liczbę zmian itp.

Uwzględnij także wszelkie oczekiwania, takie jak czas odpowiedzi, godziny pracy, Twoją dostępność dla klienta.

Moja wskazówka: Zaktualizuj umowę, aby zawierała jasny zakres i wyraźniejsze granice.

Punkt 3 Kali jeść, Kali pić

W powieści „W pustyni i w puszczy” może nas bawić język, jaki używa Kali.

Jednak jeśli czytamy umowę, którą dostajemy od klienta i zawiera błędy stylistyczne, niepoprawne odmiany itp. to zastanawiamy się, czy na pewno druga strona umowy po pierwsze ją czytała, a po drugie, czy traktuje nas poważnie.

Dlatego przejrzyj swoją umowę, aby Twój klient nie poczuł się podobnie.

Zwłaszcza jeżeli dawno tego nie robiłeś.

Zajmie to tylko 20 – 30 minut i może zaoszczędzić Ci nieprzyjemnych sytuacji w przyszłości.

Nie zwlekaj z odświeżeniem umów, które stosujesz w swojej firmie.