Jak cytować, aby nie kraść
Już na samym początku chcę zaznaczyć, że każda sytuacja jest inna i nie można stosować kalki na zasadzie, że jak w danej sprawie jest dopuszczalne to w innej także. Każdy przypadek jest inny, i niekiedy detale mogą wpłynąć na zmianę stanowiska.
Jednak za każdym razem niezbędne jest przeanalizowanie kilku podstawowych kwestii. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu sam będziesz w stanie udzielić odpowiedzi mojej czytelniczce 😊
Czy to coś to utwór
Pierwszą kwestią jest ustalenie, czy to coś, co jest stworzone, napisane, namalowane itd. Stanowi utwór. Aby dany wytwór można uznać za utwór musi spełniać łącznie następujące cechy:
– musi stanowić rezultat pracy człowieka,
– musi stanowić przejaw działalności twórczej,
– musi mieć indywidualny charakter,
– musi zostać ustalone.
Przepis także wskazuje przykładowe kategorie utworów wyrażone m.in. słowem (tekst, wiersz, książka), plastyczne (obraz), architektoniczne (projekt, budowla).
Czy to, co wymieniłam może być uznane za utwór?
Oczywiście, że nie. Wyliczenie ma charakter przykładowy.
Wobec tego, nie każdy wpis na blogu, czy książka będą utworami w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. A każde dzieło musi być indywidualnie oceniane.
Przypuśćmy, że wpis na zagranicznym blogu wypełnia wszystkie cechy, aby uznać go za utwór. Jeżeli tak jest, wówczas będzie podlegał ochronie, jakie przewidują przepisy, w tym także ograniczenia zakresie możliwości cytowania.
Czy wpis na blogu kulinarnym stanowi utwór?
Na pierwszy rzut oka pojawia się wątpliwość, jaką twórczość i indywidualny charakter ma przepis na szarlotkę? Każdy może napisać: ½ kg jabłek, 2 szklanki mąki ….. Czy zatem taki wpis jest chroniony prawem autorskim??
Przed takim problemem stanął Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Sprawa dotyczyła rozpowszechniania tekstów za pośrednictwem portalu bez przeniesienia praw autorskich.
Autorka tekstów w rezultacie wygrała. W ocenie Sądu:
Jeżeli jednak zostanie wzbogacone własnym komentarzem, zdjęciami, anegdotami itp. – czymś, co można uznać za twórczy i indywidualny charakter – to wówczas stanowi to utwór.
Jednocześnie, jak podkreśla Agnieszka Witońska-Pakulska:
Cytuję bo chcę
Od razu nasunął mi się tekst jednej z piosenek zespołu Wilki pn. Bohema „Lecę bo chcę, Lecę, bo życie jest złe…”
No i tak niektórzy podchodzą do cytowania.
Robią to bo chcą, bo jakiś inny powód zawsze się znajdzie. Jednak cytowanie cytowaniu nierówne, dlatego warto, abyś poznał (albo przypomniał sobie), jak robić to zgodnie z przepisami.
Z pomocą przychodzi art. 29 pr.aut.
Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia:
-imienia i nazwiska twórcy oraz
-źródła (skąd cytat pochodzi).
Jeżeli na przykład piszesz pracę magisterską to oczywistym jest, że korzystasz z twórczości innych i sam z siebie nie „wyciśniesz” wszystkich treści, ale oprzesz się na dorobku autorów, którzy przed tobą zgłębili ten temat. I nie ma w tym niczego złego, jeżeli podasz skąd konkretny cytat pochodzi i kto jest jego autorem.
Wykorzystywany w ramach prawa cytatu utwór powinien być przytoczony w niezmienionej formie, czyli nie dodajemy ujmujemy lub modyfikujemy treść. Jeżeli chcesz zmodyfikować treść, opisać swoimi słowami stanowisko konkretnego autora, wówczas nie jest to cytat a parafraza.
Częstym dylematem przed jakim stają osoby jest wielkość cytowanego utworu.
W ustawie próżno szukać konkretów, ile można cytować. W ramach cytatu może być wykorzystany drobny utwór w całości, a inne we fragmentach (urywkach).
Czyli nadal nie wiadomo ile?
Na pewno chciałbyś jednoznacznie wiedzieć, że tyle to można a tyle to już za dużo. Niestety brak takich ostrych granic.
Dokonując analizy warto odwołać się do rozsądku oraz potocznego, czy intuicyjnego rozumienia pojęcia „drobny utwór” jak na przykład fraszka, krótki wiersz, czy „fragment”.
A co z tłumaczeniem zagranicznych blogów
Również w tej kwestii z pomocą przychodzi ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W art. 2 ust 1 i 2 reguluje:
I jeszcze uwaga na koniec. Nawet jeżeli na stronie internetowej brak jest informacji o zakazie kopiowania, czy wykorzystywania bez zgody autora nie oznacza, że takie wykorzystanie jest dopuszczalne.
Jak widzisz, udzielenie odpowiedzi na pytanie czytelniczki nie jest takie proste. Trzeba przejść przez kilka etapów i niekiedy ciężko jednoznacznie odpowiedzieć bez dokonania dokładnej analizy konkretnego stanu faktycznego.
Cytowany przeze mnie przepis mówi jeszcze o inspiracji cudzym utworem, ale to już temat na inny wpis.
adw. Małgorzata Moczulska
Pomagam zrozumieć przepisy prawa i prowadzić legalnie biznes online. Moi Klienci to osoby mające odwagę spełniać marzenia o własnej firmie, w której realizują swoje pasje, ale także rozwijają dochodowe biznesy zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Photo by Thought Catalog on Unsplash